Sam wybór Szyca jako Forsta tylko dlatego, że zadeklarował się jako chętny do zagrania to dla mnie dość słabe. Zdecydowanie widziałabym bardziej w tej roli Pana Dorocińskiego albo Pana Leszka Lichotę. Ale zobaczymy. Tak czy siak czekam z niecierpliwością, bo materiał jest bogaty i potencjał ma wykraczający poza standardy. Zatem więc i obawy są uzasadnione. Nie mam nic do zarzucania Panu Szycowi; mam wielką nadzieję, że udowodni, że to był słuszny wybór.
W obsadzie jest pan Andrzej Bienias. Bardzo dobry aktor teatru w Zakopanem. Jestem ciekaw jego roli.
W książce było, że Forst z wyglądu przypominał Stramowskiego, więc fajnie by było, gdyby to właśnie Piotr Stramowski zagrał główną rolę.
Szkoda że Stramowski ma tak fatalną dykcję, że powinno się go dubbingować, żeby cokolwiek zrozumieć.
Niestety, jak większość aktorów XXI wieku. Jak słyszę monotonny bełkot lub mruczenie pod nosem to od razu wyłączam film. Po co mam się męczyć? Zawsze się dziwiłam jak to możliwe, że w produkcjach wcześniejszych aktorzy mówili czysto, głośno i wyraźnie, a teraz to taki problem. Technologia tak poszła do przodu, że powinno być lepiej! A może to wina tego, że kiedyś aby zostać aktorem trzeba było mieć talent?
Trafne spostrzeżenie, ale nie mam Netflixa. Filmy oglądam w internecie i czasem, ale to bardzo rzaaaadko w TV. Ale chyba włączanie napisów do polskich filmów będzie koniecznością :)
Stramowski? Nie no, ludzie. Wygląd to nie wszystko. To, że wygląd książkowego Forsta był wzorowany na tym aktorze, nie znaczy, że to on koniecznie ma go grać. Stramowski jest kiepskim aktorem (spójrzmy prawdzie w oczy) i by sobie nie poradził w tej roli, a o dykcji to już nawet nie wspomnę. Szyc jest lepszy aktorsko i być może da radę. Przynajmniej jest nadzieja. Jak to wyszło to jeszcze nie wiem, bo nie oglądałam ale zamierzam i mam nadzieję, że jest w miarę ok. Zobaczymy.
Nie przesadzaj, Stramowski jest bardzo dobrym aktorem. Na pewno nie gorszym od Szyca i o wiele przystojniejszym! Milej jest popatrzeć na faceta, który może sue podobać.
Nie zgadzam się z żadną częścią Twojej wypowiedzi ale na szczęście każdy ma prawo do własnego zdania :)
W temacie słabej dykcji, to nie jest tak że kiedyś mówili lepiej a teraz gorzej. Kiedys w postprodukcji dogrywano dźwięk, było to norma, teraz się na tym oszczędza. Efekt jest jaki jest.
Odnośnie roli głównej - czy naprawdę nie ma już innych aktorow w Polsce?
Tak to jest jak ktoś się wypowiada na tematy, o których nie ma pojęcia. Po pierwsze post synchrony w studio nigdy nie dają tak dobrego efektu jak dźwięk nagrany na planie, najczęściej brzmią sztucznie. Po drugie, na niczym się nie oszczędza bo jest to dużo tańsze niż nagrywanie dźwięku na planie i nadal jest praktykowane, jeśli jest potrzeba, a studio i tak się wynajmuje do obróbki dźwięku na różnych poziomach, więc żaden to problem. Po trzecie problemy z dykcją aktorów mają głównie cymbały, które te seriale oglądają na telefonach komórkowych, czy innych laptopach. Obejrzyjcie sobie jeden z drugim polski film, czy serial na normalnym, dobrej jakości telewizorze, nawet bez dodatkowych głośników i nie będzie problemu ze zrozumieniem dialogów. Ja problemów z rozumieniem ani tu ani prawie nigdzie indziej nie miałem żadnych. Wszyscy mówią wyraźnie. A co do aktorów - jest w Polsce garstka gwiazd, które można obsadzić w takiej roli i raz pada na Szyca, innym razem na Więckiewicza, a jeszcze innym razem na kogoś innego z tej paczki. Taką hitową produkcję musi firmować swoim nazwiskiem jakaś gwiazda, zwłaszcza, jeśli pozostała część obsady, to w dużej mierze aktorzy kompletnie nieznani szerszej publiczności.
"Ślepnąc..." firmował naturszczyk i to jeden z niewielu plusów tej produkcji. Tu Szyc zupełnie nie pasuje, Stramowski to za duże drewno do takiej postaci, a Więckiewicz jest za stary.
Naturszczyk, to jeden z niewielu minusów 'Ślepnąc...', Stramowski to świetny, niedoceniany aktor, tylko należy go obejrzeć w innych produkcjach, a nie u Vegi, a Szyc, jak go nie lubię, w roli Forsta wypadł bardzo dobrze.
Szyc prze robieniem zdjęć, powinien na 3 miesiące pomieszkać w Zakopcu, naprzemiennie chodzić po górach i chlać na umór co drugi dzień. Raz w tydniu bójka w barze, wtedy byłby przygotowany do roli Forsta
Ani Szyc ani stramowski to nie sa wybitni aktorzy. Dobrze ze nie dali tego lalusia co lubi facetow. Taki Radziwiłowicz to by pasował idealnie ale już troche za stary jest.