Piękny oniryczny film, pokazujący Bałkany w inny sposób niż Kusturica i szereg jego naśladowców, poetycko i
klimatyczne, jednakowoz fajnie ujmując problemy etniczne na pograniczu Macedonii. No i muzyka zespołu Anastasia,
fenomenalna rzecz i jeden z najmocniejszych punktów tego filmu.