Tak samo jak miś, ten film zrozumiemy za kilkanaście lat, potrzebujemy tylko kontrastu.
O ile Miś nabijał się z absurdów komuny otyle Ryś wyśmiewa zachowanie ówczesnych polaków: polityków, których słowa nie maja pokrycia w czynach, a tym bardziej w rzeczywistości; o telewizji co wchodzi w tyłki widzów np. wykorzystując zaściankowy patriotyzm ( np. "kokardarz"); kler, który posiada mnóstwo władzy i niekoniecznie jest filarem uczciwości i moralności; organy prawa, których czyny czasami są co najmniej dziwne.
Mimo mało pochlebnych opinii o tym filmie, według mnie Ryś to jedna z najlepszych komedii polskich ostatnich lat: banalna w formie i jednocześnie genialna w przekazie.
Musi minąć kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt lat by ludzie zrozumieli przekaz tego filmu.