Kto ufa ludowej mądrości instruującej, że do trzech razy sztuka, nie powinien się niepokoić, czy "Dzieje mistrza,,," okażą się godnym następcą przedwojennych ekranizacji: zarówno tej zaginionej z 1921, jak „Pana Twardowskiego” z 1936 z niezrównaną kreacją diabła K. Junoszy – Stępowskiego.  więcej

Polskie kino przywodzi światu na myśl przede wszystkim obrazy historyczne, często wojenne albo PRL-owskie. Polska szczyci się głównie właśnie takimi filmami – dramatycznymi, poważnymi, będącymi niejako ekranowym opisem dziejów, przełomowych wydarzeń dla naszego kraju. Sam Andrzej Wajda powiedział kiedyś, że misją polskich twórców X muzy jest dzielenie się z innymi państwami własną historią. Przypisana nam etykieta to oczywiście powód do dumy, ale warto przypomnieć sobie, że Polska ma również inne filmowe oblicza, na przykład produkcje fantasy. więcej