Bardzo urokliwe zdjęcia. Obraz depresji i wewnętrznej rozpaczy Calluma - nieszczęśliwy ojciec, który stara się jak może aby były to wspaniałe wakacje dla Sophie. Brak komunikacji i pogrążający się ojciec. Jak dla mnie bardzo dobrze pokazana zanikająca więź.
Zanikająca więź? Jesli już to wyczuwa się potencjalny koniec relacji. Jakkolwiek Calum średnio radzi sobie z ojcostwem to Sophie często podkreśla, że to jej ulubione wakacje. Z punktu widzenia dziecka rzadko widywany ojciec i możliwość spędzenia z nim tygodnia lub nawet dwóch (rozmowa bohaterów) jest czymś co będzie pamiętać całe życie. Sophie nawet po ustabilizowaniu swojego życia wciąż nie może sobie poradzić po stracie.
Tak - ta relacja zmierza ku końcowi ale nie wiemy kiedy ten koniec nadejdzie. Absolutnie zgadzam się z tym, że możliwość spędzenia czasu z rzadko widywanym ojcem jest czymś niezapomnianym :) (sama jestem córką rozwodników i znam ten ból).
czy to pokłosie alienacji rodzicielskiej? miałem szczęście w nieszczęściu- mimo rozwodu rodziców, mam zawsze dbała o to, abym miał kontakt z ojcem
Wiesz to nawet nie o alienację może chodzić, ale np. ojciec wyprowadzi się do innego miasta, może założy nową rodzinę a jako dziecko nie ma się takiej możliwości wtedy żeby się regularnie spotykać. I z czasem to wszystko zanika
a po czym można wnioskowac że relacja zmierza ku końcowi? chyba że przez domniemaną samóbójczą śmierc ojca
więź pozostała zerwana na zawsze, więc Martyna ma rację. kiedy ją zostawił na cały wieczór, gdzie była ta więź z jego strony? obraz zagubienia chorego człowieka i co to oznaczało dla jego małoletniej córki. trauma na całe życie.
tak, zapewne było to samobójstwo przez przedawkowanie narkotyków na tej imprezie rave.
oczywiście, że skończył, choć nie jest to powiedziane wprost. prawdopodobnie cierpiał na depresję, a ona całe życie szuka odpowiedzi na pytanie "dlaczego" zdecydował się na ten krok.
nie wiem po co ten komentarz, skoro napisałam to samo w swoim dużo wcześniej. naprawdę nie musisz tłumaczyć i powtarzać rzeczy oczywistych, przynajmniej dla mnie.
żartujesz, prawda? nie przesadzam. chodziło mi o traumę po samobójstwie. poczytaj co czują dzieci samobójców. co mogła czuć ta dziewczynka kiedy jej ojciec po tych super wakacjach odebrał sobie życie? pewnie całe życie zastanawiania się dlaczego była niewystarczającym powodem żeby tego nie robił. oglądanie tych nagrań, wizje udręczonego ojca na imprezie.
A ok bo chyba źle zrozumiałem twój wpis. Myślałem że chodzi o to że miała traumę po tym jak ją zostawił na noc samą a chodziło ci o samobójstwo.
nie, nie... wtedy też na pewno było to trudne doświadczenie, i niebezpieczne dla niej, pamiętała to też, bo przecież film oglądamy z jej perspektywy i było to ukazane jako jedno z jego dziwnych zachowań. ale to nic w porównaniu do tej pustki permanentnej, którą po sobie zostawił.
faktycznie, trochę skrót myślowy zastosowałam,a le oczywiście chodziło mi o zniknięcie na dobre, a ten jeden wieczór to jakby preludium było dopiero. jestem przekonana, że wtedy na lotnisku to był ostatni raz kiedy go widziała żywego. a taśmę córka ogląda pewnie często, żeby zobaczyć czy coś wskazywało no jego późniejsza decyzję. a może się mylę, może wróciła do niej po latach? nie dowiemy się raczej ;) na pewno to wywołało jej wybuch wściekłości w stosunku do niego. niesamowita scena...